czwartek, 16 kwietnia 2015

Tusz Lash sensational od Maybelline






Dziś moje tulipany przepięknie rozkwitły, więc postanowiłam je wykorzystać do zdjęć z moją nową mascarą  

LASH SENSATIONAL MAYBELLINE, 

którą otrzymałam do testów od:










Uwielbiam testować tusze, mam obecnie otwartych chyba z 10, jeśli tusz nie spełnia moich oczekiwań od razu do śmietnika lub znajduje nową właścicielkę.


Jakże była wielka moja radość jak dostałam cynk od Eweliny że ma dla mnie do testów najnowszy tusz Maybelline......

 

Moja ciekawość była tak wielka, że jak tylko wróciłam do domu zmyłam rzęsy i postanowiłam nałożyć moją nowość, ale rozczarowałam się.......dlaczego? bo nie podobał mi się efekt na moich rzęskach.....za szybko nałożyłam kolejną warstwę i klops ;-(


Nie poddałam się i przy porannym makijażu mascara dostała drugą szansę...

Uwielbiam mocno wytuszowane rzęsy, mogę nawet 15 minut spędzić na samym tuszowaniu tylko po to aby uzyskać idealny efekt...


Oczywiście podstawowym punktem zawsze jest u mnie odżywka z Eveline jako baza, jak wyschnie nakładam tusz i przy Lash sensational absolutnie nie można nakładać kolejnej warstwy zanim rzęski nie wyschną ponieważ nam je poskleja. Po pierwszej warstwie rzęsy są bardzo ładnie podkreślone ale oczywiście dla mnie to za mało więc czekamy.........i nakładamy kolejną warstwę, która idealnie pogrubi nam rzęsy i pięknie wydłuży, nawet najkrótsze rzęski zostaną pokryte tuszem, co mnie bardzo zaskoczyło oczywiście pozytywnie nie usztywnia rzęs i potrafi je pięknie unieść.

 





Opakowanie solidne, kształt typowy dla Maybelline, w środku silikonowa, wygięta szczoteczka ,tusz  o konsystencji  żelu w kolorze mega czerni.



Wytrzymuje cały dzień, nie odbija się na powiece ani nie osypuje co dla mnie jest bardzo ważne, przy zmywaniu nie sprawia żadnych problemów.





A tutaj efekt




Baza, której używam pod tusze zawsze!!!!!



 

 A na koniec ta dam ogromna promocja ja już nie mogę się doczekać w prawdzie nic nie potrzebuję, ale i tak pewnie w moim koszyczku coś wyląduje.......

5 komentarzy:

  1. Bardzo polubiłam się z tą maskarą. Już wykończyłam jedno opakowanie, a wystarczyło mi na ok. 3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  2. o faktycznie, wydłuża niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nęci mnie ten tusz od kiedy go ujrzałam :) piękne opakowania a efekt zachęcający :) nie ukrywam,że mocno przemawia do mnie ta karbonowa czerń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tusze tej marki i pewnie polubiła bym się i z tym tuszem, fajny ma kształt szczoteczki, opakowanie również zachęca do zakupu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. opakowanie tuszu bardzo kusi, fajna szczoteczka, i ta konsystencja żelu :)

    OdpowiedzUsuń